MUMIO ŻYWE.
Co było pierwsze? Mumio, czy
kabaret?
Tu odpowiedź jest prosta i
pewna…mumio, chociaż kabaret Mumio równie skutecznie leczy, śmiechem.
Mumio ta skalna wydzielina,
która na skutek nagrzania skał przez słońce w wysokich partiach gór Ałtaju, Himalajów
i innych, wydostaje się ze szczelin i jak się okazało ma właściwości lecznicze,
chociaż lekiem nie jest.
Nie odkrył tego człowiek a
zwierzęta, które zlizując, zdziobując ten minerał potrafiły przywrócić sobie
zdrowie, lecząc złamania, rany itp. Któregoś dnia podpatrzyli to ludzie i tak
od ponad 3 tysięcy lat, stosujemy ten jakże szlachetny, przez przyrodę
stworzony specyfik.
Wiemy już, jaki ma skład,
gdzie się znajduje, które jest najlepsze, ale ciągle nie wiemy tak do końca, skąd
wzięło się w skałach i dlaczego. Wszelkie dywagacje na powyższy temat nie
znajdują racjonalnego wytłumaczenia.
Potrafimy też żywe mumio
znaleźć, pozyskiwać, przetwarzać, segregować na gatunki oraz wykorzystać do
leczenia zarówno w medycynie naturalnej, jak i klinicznej. Przez wiele lat
obserwacji, badań i stosowania żywego mumio w medycynie konwencjonalnej
jednoznacznie stwierdzono, że mumio jest jedynym takim wytworem przyrody w
którym znajduje się tak wiele komponentów i ważnych dla życia substancji.
Pierwiastki chemiczne to prawie cała tablica Mendelejewa, niezbędne nam
aminokwasy, tlenki metali, kwasy tłuszczowe, olejki eteryczne, enzymy, hormony.
Leki wytworzone przez
człowieka to zaledwie kilka pierwiastków a w mumio przyroda umieściła ich tyle
i w takim stosunku procentowym w jakim występują one w organizmie. Żywe mumio
to regulator to wyszukiwacz i „zatykacz” dziur w naszych wnętrzach, reguluje nam
równowagę elektrolitową, czyli usuwa objawy
i samą chorobę.
Zdecydowanie, mimo swych
walorów, mumio panaceum nie jest, ale potrafi uporać się z chorobami nawet
uznanymi przez medycynę za nie uleczalne.
Doświadczalnie, przez wiele
lat przebadano setki pacjentów poddawanych kuracjom z żywym mumio na przeróżne
schorzenia. Czystym, żywym mumio leczono zarówno dzieci, jak i dorosłych w
różnym wieku i stopniu rozwoju choroby. W każdej z takich kuracji odnotowano
tylko i wyłącznie pozytywne efekty. Nie stwierdzono żadnych skutków ubocznych,
czy kancerogennych dla leczonego. Należy tu podkreślić, że stosowano u pacjentów właśnie mumio
żywe, czyli pierwotne te najbardziej czyste i skuteczne.
Takim właśnie mumio
wspomagano leczenie chorób przewodu pokarmowego, gdzie żywe mumio potrafiło
odbudować uszkodzone komórki, działało przeciwzapalnie, neutralizowało zatrucia,
odbudowywało mikroflorę. W chorobach układu sercowo-naczyniowego, stwierdzono
obniżanie się cholesterolu lipopropeidów, trójglicerydów, działało
antyoksydacyjnie (przeciw wolnym rodnikom), regenerująco. Stosowanie żywego
mumio pomaga w walce z cukrzycą, reguluje poziom cukru, normalizuje poziom
hormonów. Równie skuteczne jest w leczeniu
chorób układu oddechowego.
-2-
W praktyce lekarskiej okazało
się, że mumio jest bardzo skuteczne tam, gdzie występują choroby układu
kostno-mięśniowego. Walka przy pomocy żywego mumio z dyskopatią, zapaleniem
stawów, artretyzmem, gośćcem, osteoporozą – przyniosła zaskakująco, pozytywne
efekty. Spore osiągnięcia ma również mumio we wspomaganiu leczenia chorób
onkologicznych i znajduje w tej właśnie przypadłości co raz to większe
zastosowanie. Równie dobre efekty uzyskuje się w leczeniu chorób
dermatologicznych.
Skuteczność mumio okazała się
przydatna również tam, gdzie potrzebny jest wytężony wysiłek fizyczny a także
dla wzmocnienia odporności fizycznej i psychicznej. Radzieckie elitarne
oddziały wojskowe otrzymywały mumio w diecie. W żywe mumio zostali wyposażenie
wszyscy, rosyjscy kosmonauci a także mumio otrzymują piloci linii lotniczych
dalekich zasięgów. Obowiązkowym wyposażeniem lazaretów wojskowych na poligonach
i nie tylko, jest żywe mumio.
Żywe mumio jest wprowadzane
do diety dla sportowców, pomagając na przyrost masy mięśniowej.
Rosyjska medycyna stosuje
mumio w coraz to większym zakresie a już na stałe, żywe mumio podawane jest
przed poważnymi zabiegami, wzmacniając organizm.
Były prezydent Rosji, Borys
Jelcyn przed operacją na sercu otrzymywał mumio.
Wszystkie te dobroczynne
właściwości posiada tylko i wyłącznie mumio żywe, czyli pierwotne. Wszelkie
ingerencje człowieka w naturalne, żywe mumio po przez próby „wzbogacenia”
mumio, dodając farmakologiczne wytworzone substancje, sypiąc cukier (jakże
szkodliwy) dla poprawienia smaku, czy sok z zawartością syropu glukozowo-fruktozowego,
to „polepszanie” natury zabija pierwotne i najbardziej skuteczne właściwości
tego przez przyrodę stworzonego preparatu.
Ludzkość zna mumio od tysięcy
lat i stosując je w stanie naturalnym pomaga sobie utrzymać właściwe zdrowie.
Nikt nikogo, przez tysiące lat nie leczył suplementami z mumio a tylko i wyłącznie, żywym,
pierwotnym, czystym mumio.
W swej długoletniej z żywym
mumio przygodzie, nigdy nie spotkałem Kirgiza, Rosjanina, Uzbeka, który używał
by jakichś suplementów z mumio. Nawet nie dopuszczają takiej możliwości. Oni,
ich dzieci od oseska, matki ciężarne, starcy bardzo wiekowi znają i stosują
mumio, ale te w postaci naturalnej, żywej, pierwotnej i tylko od takiego mumio
można spodziewać się pomocy w leczeniu.
Rosyjski lekarz Iwan
Nieumywakin stwierdził jednoznacznie…”Niestety, suplementy diety z mumio,
kompromitują mumio, jako środek leczniczy” i dalej „Dowody ich właściwości
leczniczych oparte na badaniach naukowych nie istnieją, gdyż badań nie
prowadzono” Koniec, kropka.
Stare przysłowie ludzi
Wschodu mówi…”Tylko mumio ratuje od śmierci”. Dlatego, jeżeli chcemy sobie
pomóc w poprawie zdrowia to oczywiście stosujmy, ale żywe, pierwotne, czyste
mumio.
Z żywym mumio 29 lat
Marceli Dobrzaniecki