Ukazała się broszurka - 24 stronicowa książeczka o Żywym Mumio i całe szczęście. Myślę, pewnie, jak i wydawca, że ta skromna publikacja przybliży nam wszystkim to, czego nie przeczytamy i nie dowiemy się w żadnym sklepie z suplementami, czy zdrową żywnością a nawet apteką. Myślę, że wiedza zarówno właścicieli sklepów, jak i pań magisterek w aptekach znacznie pójdzie na przód. Oczywiście polecam tą broszurkę, raptem 10zł a przy zakupie Żywego Mumio, otrzymujemy ją gratis.
Powyższa wiadomość miła, ale jestem cała wkurzona, żeby dosadniej nie powiedzieć na szerzące się chamstwo i prostactwo. Otóż nic mnie tak nie denerwuje, jak handlarze z bożej łaski na Allegro, którzy sprzedają mumio, nie wiadomego pochodzenia. Żeby dodać sobie splendoru i uprawdopodobnić ten chłam, jaki tanio sprzedają, po chamsku ściągają treści ze strony Żywego Mumio i podpinają pod swój "towar". Bierze się taki typek nie do końca rozumny za handel, ale już coś napisać od siebie, towar swój zachwalić...to za trudne dla palanta, prostaka. najgorzej, że nie można temu ani zapobiec ani nic z tym zrobić. Może właściciel strony podejmie jakieś działania, ale tego nie wiem. Wiem, że chamstwo i prostactwo w naszym kraju bierze zdecydowanie górę nad chociażby normalnością.
